Tajfun Harbułtowice
Tajfun Harbułtowice Gospodarze
0 : 1
0 2P 1
0 1P 0
Płomień Przystajń
Płomień Przystajń Goście

Bramki

Tajfun Harbułtowice
Tajfun Harbułtowice
90'
Widzów:
Płomień Przystajń
Płomień Przystajń

Kary

Tajfun Harbułtowice
Tajfun Harbułtowice
Płomień Przystajń
Płomień Przystajń

Skład wyjściowy

Tajfun Harbułtowice
Tajfun Harbułtowice
Brak danych
Płomień Przystajń
Płomień Przystajń


Skład rezerwowy

Tajfun Harbułtowice
Tajfun Harbułtowice
Brak dodanych rezerwowych
Płomień Przystajń
Płomień Przystajń

Sztab szkoleniowy

Tajfun Harbułtowice
Tajfun Harbułtowice
Brak zawodników
Płomień Przystajń
Płomień Przystajń
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Matys

Utworzono:

25.10.2015

W ostatniej kolejce Lublinieckiej B klasy przed przerwą zimową drużyna z Przystajni wybrała się do Sadowa na mecz z Harbułtowicami. Historia wcześniejszych spotkań mówiła jasno, że nie będzie to łatwe spotkanie dla obu drużyn tym bardziej, że Płomień przyjechał lekko osłabiony kontuzjami i zawieszeniem zawodników. Jednak jechaliśmy tam z nastawieniem tylko na zwycięstwo.

Mecz rozpoczyna się z lekkim opóźnieniem i gra toczy się głównie w środku pola. Pierwsze minuty bez większych okazji dla obu drużyn, jednak z lekką przewagą drużyny gospodarzy. W 18ej minucie żółtą kartkę otrzymuje M. Barakoński z Płomienia za spóźnioną interwencję w środku pola. Wtedy nadchodzi minuta 22, w której znakomitym podaniem na skrzydle między obrońcami popisuje się P. Rusok, do piłki dobiega prawy pomocnik i dośrodkowuje ją na długi słupek gdzie najwyżej do piłki skacze M. Piśniak i zdobywa bramkę na 0:1 dla Przystajni. Akcja naprawdę mogła się podobać. Gol wyraźnie wybija z uderzenia drużynę z Harbułtowic i przez kolejne kilkanaście minut to Płomień prowadzi grę. W 35 minucie po rzucie rożnym dla Tajfuna piłkę z pustej bramki wybija P. Rusok - znakomita okazja dla gospodarzy jednak obrońca był na swoim miejscu. Do końca pierwszej połowy wynik nie zmienia się i obie drużyny udają się na przerwę. Wyrównana gra zapowiada nam emocjonującą drugie 45 minut.

Druga połowa rozpoczyna się od ataku Tajfuna. W zamieszaniu w polu karnym piłka uderzona po ziemi zmierza na długi słupek i mija go dosłownie o centymetry. W odpowiedzi akcja przenosi się pod bramkę gospodarzy i po znakomitym podaniu, piłkę otrzymuje M. Piśniak - sam na sam z bramkarzem. Za długo jednak zwleka ze strzałem i to bramkarz Harbułtowic wychodzi z tej akcji górą. W 58 minucie kolejny raz M. Piśniak ma piłkę w polu karnym, w efektowny sposób okiwał dwóch obrońców i kiedy był na dogodnej pozycji do strzału zostaje sfaulowany. Sędzia główny spotkania bez wahania wskazuje na wapno. Do jedenastki podchodzi pełniący dzisiaj funkcję kapitana P. Sadziak. Oddaje strzał w lewą stronę bramki jednak znakomicie dysponowany dziś bramkarz gospodarzy efektowny sposób broni karnego. Po tej sytuacji zawodnicy z Przystajni lekko cofają się i grę prowadzi Tajfun. Warto odnotować bardzo groźny strzał z 72 minuty M. Barakońskiego. Pełne nerwów ostanie minuty meczu to napór drużyny z Harbułtowic, jednak brakuje wykończenia i to Płomień wywozi niebywale cenne punkty z Sadowa.

Mecz nie należał do najpiękniejszych widowisk sportowych, jednak walki na boisku i nerwowości nie brakowało. Po jednym z fauli M. Kudły w drugiej połowie zawodnik gospodarzy zostaje zniesiony z boiska z kontuzją kostki. Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia. Przystajń tymczasem umacnia się na drugiej pozycji w tabeli.

M. Pilśniak

Już wkrótce zdjęcia i filmiki z meczu w wykonaniu M. Mendel.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości