Przebudzenie Płomienia po 2 porażkach.

Przebudzenie Płomienia po 2 porażkach.

W VI kolejce B-klasy Lublinieckiej, do Przystajni zawitała drużyna z Pawonkowa, jest to drużyna stawiana jako jedna z faworytów do A-klasowego awansu.

Przystajń po ostatniej wpadce z Harbułtowicami, była mocno zmotywowana do tego pojedynku i mierzyła tylko w 3 pkt. Od pierwszych minut to właśnie Przystajń starała się skonstruować akcje bramkowe, co przynosi błędy w obronie Pawonkowa i zagranie ręką w polu karnym zawodnika Orła, czego sędzia nie zauważył. Duży błąd popełnił sędzia liniowy w 12 minucie, który nie pokazuje spalonego, tłumacząc że zawodnik z Przystajni próbował wybić piłkę(ale w nią nie trafił) przez co spalonego, nie ma, a bramke strzela Kaczmarzyk P. i mamy 0-1 dla Pawonkowa. Przystajń jednak nie odczuła straty bramki i śmiało atakuje bramkę przeciwnika, co daje nam w 18 minucie wyrównanie, po zamieszaniu pod bramką, to Gaździcki zachowuje spokój i wciska piłkę do bramki. Przystajń jednak nie odpuszczała i przy kolejnej składnej akcji Szczepaniak zagrywa piłkę przez obronę Pawonkowa, ale jeden z obrońców przerywa akcje ręką za co powinien otrzymać czerwoną kartkę, na jego szczęście otrzymuje tylko żółtą. Kolejne minuty to odważniejsza gra Przystajni, co w 30 minucie wykorzystuje Pawonków. Zbyt wysoko ustawiona obrona Przystajni, dostaje piłkę za plecy, a tam do niej dopada Gruszczyński K. i bez problemów pokonuje bramkarza Przystajni. Kolejne minuty to próby wyrównania, przez Przystajń, lecz po zawodnikach można było zauważyć zmęczenie i tak w pierwszej połowie wynik nie ulega zmianie i to Pawonków prowadzi 1-2.

W drugiej połowie, już od pierwszych minut Przystajń starał się wyrównać i długo nie trzeba było czekać bo w 52 minucie, do rzutu wolnego podchodzi Kucharczyk, który posyła piłkę w pole bramkowe, a tam po błędzie bramkarza, główką do bramki kieruje piłkę Piśniak i mam 2-2. Kolejne minuty to ataki obu drużyn, z większym wskazaniem na Przystajń, która coraz śmielej sobie poczyna, jednak obrona Pawonkowa dobrze odpierała ataki. Aż do 83 minuty, gdy pięknym strzałem z rzutu wolnego, popisuje się Szczepaniak D. i tym samym daje prowadzenie Przystajni w tym meczu. Chwile później piłke do bramki kieruje zawodnik Pawonkowa, ale tym razem sędzia liniowy pokazuje spalonego i wynik nie ulega zmianie. Pawonków nie był w stanie już więcej odpowiedzieć i wynik nie uległ zmianie, co daje Przystajni 3 pkt.

W tym meczu można spokojnie było zauważyć ze chłopaką z Przystajni zależało na 3 pkt. i nawet gdy stracili bramke, starali się grać swoim tempem. Ostatni mecz na pewno był dobrą nauczką, z której każdy z zawodników wyciągnął wnioski. Wreszcie można było zauważyć wśród zawodników komunikacje i chęć zespołowej gry.

W następną niedziele Przystajń czeka daleki wyjazd do Kalet, gdzie zmierzy się z rezerwami drużyny Unii Kalet. Jest to na pewno nie pewny przeciwnik, bo wszystko zależy od składu jakim dysponują Kalety. Miejmy jednak nadzieje ze Przystajń pokaże się znowu z dobrej strony i wyszarpie punkty na trudnym terenie.

KS „Płomień” Przystajń- Orzeł Pawonków 3-2(1-2)

12’Kaczmarzyk Patryk- Orzeł Pawonków

18’ Gaździcki Dawid–KS „Płomień” Przystajń

30’ Gruszczyński Kamil- Orzeł Pawonków

52’ Krystian Piśniak-KS „Płomień” Przystajń

83’ Szczepaniak Dariusz-KS „Płomień” Przystajń

KS „Płomień” Przystajni:Dudek P.-Krawczyk M.,Pilśniak M.,Kucharczyk G.,Szczepaniak M.-Kucharczyk J(Kiedrzyn A.) Drewniacki K.(Lipiński A.), Szczepaniak D.,Wiśniewski R.(Kierat M.)-Piśniak K.,Gaździcki D.

Orzeł Pawonków:Gajowski P.- Mlynek Sz., Szmuc B., Kardas A., Koza K.- Jureczko P., Kaczmarzyk P.(Wypych D.), Kucharski J., Kałuziński P.,-Gruszczyński K., Strużyk B.(Jarkiewicz M.)

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości