Zwycięstwo sędziego głównego z Płomieniem!!!

Zwycięstwo sędziego głównego z Płomieniem!!!

W X Kolejce B-klasy Lublinieckiej, nasza drużynę czekał bardzo ważny wyjazd, a mianowicie daleka podróż do lidera tabeli. Nasz zespół oczywiście musiał jak najbardziej wygrać to spotkanie by nie pozwolić sobie na osłabienie swojej pozycji w tabeli jak i dogonić lidera. Mecz niezwykle trudny, ale nasi zawodnicy jechali na to spotkanie mocno zmobilizowani, z myślą tylko o zwycięstwie- siły oczywiście mobilizowane były na to spotkanie bo każdy z naszego zespołu wiedział jak ważne dla nas jest to spotkanie.

Już od pierwszych minut nasz zespół starał się przejąć kontrole nad spotkaniem i oczywiście udało nam się to, gdyż pierwsze 15 minut zdominowaliśmy nad przeciwnikiem i to my mogliśmy się cieszyć z pierwszych bramek jednak swoich sytuacji nie wykorzystali nasi zawodnicy- a najlepszą z nich miał sam D. Szczepaniak, który zawahał się ze strzałem na bramkę i bramkarz przeciwnika zdążył wrócić na swoją pozycje. Unia nastawiła się na szybkie kontry, które mocno dawały się we znaki naszej obronie- napastnicy Kalet dysponowali dobrą szybkością jednak nasi obrońcy dobrze ustawiali się w tym meczu w obronie, od 20 minuty gra mocno się wyrównała ze wskazaniem na Kalety- które zaczęły stwarzać sobie sytuacje do zdobycia bramki. W 35 minucie na bardzo dobrą okazję do zdobycia bramki wychodzi napastnik Kalet, w sytuacji sam na sam strzela prosto w naszego bramkarza i odbita piłka zostaje wepchnięta przez strzelającego w siatkarski sposób do bramki- wydaje się że sędzia odgwizduje przewinienie jednak jest inaczej, bramka zostaje uznana. W naszym zespole mocne poruszenie, niestety ani liniowy ani główny nie widzieli zagrania ręką(w protokole jednak zostało uwzględnione że sędzia przyznał się później naszemu zawodnikowi że ową rękę widział- cuda na kiju). Od tego momentu jednak nasz zespół się nie poddaje i stara się odrobić straty, niestety przez następne 10 minut nie mieliśmy lepszej okazji do zdobycia bramki i schodzimy do szatni z wynikiem 1-0 dla Kalet.

W drugiej połowie bez zastanowienia nasz zespół rzuca się do ataków i można spokojnie powiedzieć że zamyka przeciwnika w ich połowie, stwarzając sobie co chwilę sytuację do zdobycia bramki. W 60 minucie nasze ataki przynoszą skutek i po składnej akcji naszych zawodników, zdobywamy bramkę a zamykającym akcje jest R. Wiśniewski- dając nam wyrównanie 1-1. Po tej bramce gra znów mocno się wyrównuje, i wprowadza się mocno nerwowa atmosfera- zawodnicy obu drużyn pozwalają sobie na ostrzejsze zagrania. W 65 minucie w zamieszaniu po faulu na naszym obrońcy, do sprzeczki dochodzi między naszym zawodnikiem a zawodnikiem Kalet, niestety nasz zawodnik zachowuje się jak młodzik i kopię przeciwnika co nie umyka sędziemu i każe naszego zawodnika kartką. Unia upatruje szansy w tej przewage i rzuca się do ataków co daje jej kilka sytuacji, jednak dość szybko szanse się wyrównują- bo znów zawodnik Kalet próbuje zdobyć bramkę ręką jednak tym razem sędzia to widzi i każe go drugą żółta kartką w konsekwencji czerwoną. Gra znów się wyrównuje, lecz oba zespoły upatrują szansy w szybkich kontrach. Każda z drużyn miała swoje okazje, jednak w 92 minucie w nasze pole karne wpada napastnik Kalet, któremu ucieka piłka i trafia pod nogi naszego obrońcy- zawodnik Kalet nie odpuszcza i wyprostowaną nogą wchodzi w naszego zawodnika, który upada z wielkim bólem na boisko- akcja natomiast toczy się dalej i owy zawodnik Kalet zdobywa bramkę. Sędzia po zaliczeniu bramki podbiega do naszego kapitana, z pytaniem czy potrzebna mu pomoc i niestety wtedy nasz zawodnik wybucha i obsypuje sędziego nie miłą wiązanką, za co otrzymuję czerwoną kartkę(kartka słuszna- jednak nie dziwimy się naszemu kapitanowi, który przez najbliższe tygodnie może zapomnieć o piłce nożnej, przez ten faul). Sędzia nie pozwala już nawet rozpocząć spotkania od połowy i kończy po tej sytuacje całe spotkanie, wynikiem końcowym 2-1 dla Kalet.

Mecz w wykonaniu naszych zawodników mógł się bardzo podobać i pokazali swoim zaangażowaniem, że zasługują na upragniony awans. Niestety zostali mocno skarceni przez pracę arbitrów spotkania- jest to bardzo przykre że głównym reżyserem całego spotkania może być sędzia prowadzący mecz. Mocno można zacytować w tym momencie słowa zawodnika Jagielloni Jonatan Straus-a po meczu z Legią „Ile można niszczyć polski futbol!!! Cały czas!!! Pod górkę tylko!!! Po co trenować!!!”. Dużym problemem dla naszej ekipy będzie wiele kontuzji po tym spotkaniu, które wpłyną mocno na ustawienie naszej ekipy w następnych spotkaniach, ale nie możemy się załamywać- na szczęście kadra jest szeroka i ostatnie dwa spotkania zagramy na jeszcze większej mobilizacji niż dotychczas, oczywiście walczymy cały czas o utrzymanie drugiej pozycji lub nawet o dogonienie wreszcie lidera. W tą niedzielę będziemy gościć u siebie ekipę Zielonych Zborowskie, serdecznie zapraszamy wszystkich kibiców na godzinę 15:00 na stadion w Przystajni. Liczymy na wasze wsparcie, które będzie mocno potrzebne naszym zawodnikom!!!

Unia II Kalety 2-1(1-0) KS „PŁOMIEŃ” PRZYSTAJŃ

Bramki: Robert Wiśniewski 60'

P. Dudek-A. Lipiński(cz.), M. Pilśniak(k.)(cz.), A. Olczyk, P. Rusok-M. Piśniak(Sz. Grajcar), R. Wiśniewski(W. Kucharczyk), D. Szczepaniak, M. Barakoński- P. Sadziak(J. Gmyrek), P. Matyja

Rezerwa: S. Wręczycki, M. Dudek, M. Kierat

Pozostałe wyniki spotkań:

11-10-2015 - Kolejka nr 10

Dragon Rusinowice - Tajfun Harbułtowice 1 : 2

Zieloni Zborowskie - Orzeł Pawonków 1 : 2

Dron-Har Droniowice - Rozwój Olszyna 3 : 0(vo.)

LKS Wierzbie - Płomień Łagiewniki Wlk. 3 : 1

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości