Radosny futbol w Sadowie
Płomień w ostatniej kolejce A-klasy przegrał 8:7 (6:2) z Pokojem Sadów.
Dobrą skutecznością popisał się Dawid Gaździcki, strzelając pięć bramek. Oprócz niego na listę strzelców wpisali się również Piotr Matyja i Marcin Pilśniak. Gracze Płomienia pokazali charakter, ponieważ przegrywając już 6:0 podjęli rękawice i stanęli do walki z przeciwnikiem.
Płomień grał w mocno okrojonym składzie, bez ważnych zawodników. Duża rotacja w składzie spowodowała początkową dezorientację w obronie, co było powodem straconych szybko sześciu bramek. Po chwili jednak Płomień złapał wiatr w plecy i górował na boisku. Dwie bramki w końcówce pierwszej połowy dały nadzieję piłkarzom na dobry wynik.
Już od początku drugiej połowy Płomień wyszedł mocno zmotywowany i szybko doprowadził do stanu 6:5 wykorzystując błędy obrońców i bramkarza Sadowa. Pokój jednak zdołał odpowiedzieć i obie drużyny poszły na wymianę ciosów. Szybkie odpowiedzi obu drużyn doprowadziły w 89 minucie do stanu 8:7. Płomień mógł nawet wyrównać, ale w doliczonym czasie gry Gaździcki minimalnie przestrzelił obok słupka.
Mecz mimo tylu bramek i emocji był toczony w świetnej atmosferze. Pogoń Płomienia zadziwiła wszystkich znajdujących się na obiekcie kibiców i zawodników Sadowa.
Galeria zdjęć: https://plus.google.com/u/0/photos/111609458186926155621/albums/6027797975456836513
Komentarze