Po fatalnym błędzie sędziego Płomień przegrywa 0:1
Rozwój Olszyna zdobyła trzy punkty w spotkaniu z Płomieniem. Te trzy punkty jednak nie odzwierciedlają przebiegu spotkania. Bramka wpadła po rzucie karnym w 90 minucie, którego sędzia bez żadnych podstaw podyktowała na niekorzyść Płomienia.
Mecz był bardzo wyrównany z lekką przewagą gospodarzy. Brakowało jednak zdecydowanie sytuacji bramkowych. Przeszkadzało obu drużynom na pewno boisko, które jest w nie najlepszym stanie. Bardzo ciężko prowadzić piłkę po takiej murawie. Parę strzałów, jednak nie mogło sprawić problemów bramkarzowi drużyny gości. W dodatku kontuzji doznał Lipiński i trzeba było przestawić formacje na drugą połowę. Matyja zszedł na środek obrony, a zastąpił go w pomocy Piśniak. Rozwój oddał jeden strzał celny w pierwszej połowie i jeden z rzutu karnego w drugiej. To wystarczyło do zwycięstwa. Czy jednak gracze Rozwoju mogą być dumni z tych trzech punktów ?
Cały mecz wyglądał bardzo podobnie, aż do feralnej 90 minuty, kiedy w polu karnym Płomienia, ręką piłkę zagrał napastnik Olszyny. Sędzia główny widział jednak że piłkę ręką zagrał nasz obrońca i podyktował rzut karny, którego wykorzystał bramkarz Rozwoju strzelając przy lewym słupku bramki.
Dodatkowo za niesportowe zachowanie dziwną kartkę ujrzał Kucharczyk. Kara ta jest tak bolesna, ponieważ eliminuje go z gry w meczu ze Śląskiem Koszęcin. Była to już czwarta żółta kartka tego zawodnika.
Sędzia zawodów podejmował często bardzo dziwne decyzje i był mocno niekonsekwentny. Jeśli chcemy czerpać radość z gry i się nawzajem szanować to trzeba coś z tym zrobić.
Skład Płomienia: Habirek - Szczepaniak M., Lipiński (46' Piśniak K.), Kucharczyk, Rusok - Matyja, Gmyrek (75' Dudek), Kudła, Drewniacki, Szczepaniak D., Wiśniewski.
Najbliższy mecz w sobotę, 12 kwietnia o godzinie 15:00 w Koszęcinie z miejscowym Śląskiem.
Skrót z trybun meczu Przystajń - Olszyna
I Połowa:
25min- pierwszy celny strzał Przystajni na bramkę gości
28min-zawodnik z Olszyny wychodzi sam na sam z naszym bramkarzem jednak strzela za lekko i nasz zawodnik pewnie łapie piłkę
35min- zawodnik gości odbija piłkę ręką w polu karnym- jednak gwizdek sędziego milczy (tłumaczy się ze oślepiło go słońce)-rękę widzieli wszyscy oprócz sędziego
Podsumowanie I połowy
Mecz wyrównany - mało sytuacji podbramkowych, wiele niedokładnych zagrań z obu stron.Zawodnicy z Olszyny grają bardzo ostro - ale sędzia nie reaguje.
II Polowa:
55min- groźny strzał oddany przez Przystajń jednak bramkarz Olszyny broni,
65min-kolejny strzał z dystansu łapie golkiper z Olszyny
70-85min- walka w środku boiska i kolejne strzały ze wskazaniem na Przystajń
89min-rzut karny dla Olszyny. Długa piłka zagrana w pole karne Przystajni tam zawodnik Olszyny przyjmuje piłkę RĘKĄ, po czym nabija naszego zawodnika a sędzia będąc z 40 metrów od całej akcji, gwiżdże kontrowersyjnego karnego- protesty zawodników jak i kibiców na nic się zdały.(wystarczyło się skonsultować z sędzią bocznym który nadążył za całą sytuacją ale sędzia główny tego nie uczynił).
90min-Olszyna strzela bramkę z rzutu karnego
90min-sedzia dolicza 2 minuty
91min- kolejna kontrowesyjna sytuacja.Akcja rozgrywa się na środku boiska, piłka ląduje na aucie a sędzia gwiżdże i daje zółtą kartkę zawodnikowi z Olszyny- chyba sam nie wiedział za co. Chciał skonsultować się ze sędzia bocznym ale ten nie wiedział o co mu chodzi.
92min-sedzia kończy mecz.
Podsumowanie II Połowy
Po meczu zawodnik z Olszyny powiedział ze to on zagrał piłkę ręką w polu karnym i bynajmniej sam był zdziwiony całą sytuacją i ze sędzia zagwizdał karnego.Mecz ze wskazaniem na Przystajń. Chłopaki zostawili kawał serducha na boisku ale po raz kolejny zostali ,,okradzeni,, z tak bardzo nam potrzebnych punktów.Bohaterem tego spotkania został Pan sędzia. Związek musi w końcu zareagować na tak skandaliczne sędziowanie- bo kluby płacą grube pieniądze za sędziowanie w przeciągu całego sezonu.
Relacja: M.Wiśniewski
Komentarze