Cenne 3 punkty w Zborowskim.
W tą niedziele naszym przeciwnikiem była drużyna Zielonych Zborowskie, jak dobrze nam wiadomo jest to zawsze nie wygodny przeciwnik dla nas. Mecz można śmiało nazwać „Małymi Derbami”, od zawsze mecze Zborowskiego z Przystajnią cieszyły się dużym zainteresowaniem a zawodnicy w żadnym meczu nie odpuszczali i walczyli o cenne bramki.
Nasza drużyna wyszła mocno zdeterminowana i wiedziała że nie możemy stracić punktów, bo strata punktów wiązała się z ucieczką przeciwników w tabeli. Już w pierwszych minutach Zborowskie pokazało że w żadnym starciu nie ma zamiaru odstawić nogi, co wiązało się z wieloma faulami i można było zauważyć że gra była dość ostra. Taktyka gospodarzy opierała się na obronie i szybkich kontratakach, jednak kontry było mocno nie skuteczne i były rozbijane przez obronę naszego zespołu lub napastnicy Zielonych oddawali bardzo niecelne strzały. Płomień natomiast starał się stworzyć sobie sytuacje do strzelenia bramki, było ich wiele ale brakowało wykończenia. W 30 minucie faulowany w polu karnym Piśniak stara się utrzymać przy piłce, ale szybko ją traci- sam sędzia wspomniał, że wystarczyło się wyłożyć a karny by był uznany. No ale niestety schodzimy na przerwę z wynikiem 0-0 i stratą kapitana, który z powodu zerwania mięśnia musiał zakończyć mecz.
Na nową połowę wchodzimy z kilkoma zmianami za M. Kierata wchodzi K. Duda, a za kontuzjowanego M. Pilśniaka wchodzi Sz. Grajcar, w ustawieniu również zachodzi kilka zmian- na pozycji stopera ustawiony zostaję M. Biernacki co później pokazuję że było to bardzo dobre posunięcie i był to pewny punkt obrony w drugiej połowie. Długo nie było trzeba czekać na okazje bramkowe, Zborowskie straciło energie i zawodnicy przestali pilnować swoich pozycji co nasz zespół wykorzystał skutecznie i nie wypuszczał gospodarzy z ich połowy, a bramkarz Przystajni łapał tylko dalekie wykopy z obrony graczy Zielonych. Swoich okazji szukali Piśniak i Gaździcki, a było ich wiele sam Piśniak ulubił sobie słupek bramki gospodarzy. Ale już w 70 minucie przy wykonaniu rzutu rożnego, do główki wyskakuje Biernacki i umieszcza piłkę w siatce, dzięki tej bramce gra Przystajni się uspokaja i spokojnie tworzy kolejne akcje- jednak nasi zawodnicy w tym meczu obrali celowniki na słupki i poprzeczki gospodarzy. Sam Kudła w sytuacji gdzie wystarczyło tylko celnie dobić piłkę, pakuje ją w poprzeczkę bramki Zielonych. Bardzo dobry mecz na lewym skrzydle rozgrywał D. Szczepaniak i można powiedzieć że był motorem napędowym naszej drużyny, w 90 minucie strzałem z dystansu dobija przeciwników na 2-0, a sędzia zaliczając bramkę- kończy również spotkanie. Wynik końcowy 2-0 dla Płomienia Przystajń.
Nasz zespół pokazał w tym meczu dwie twarze, pierwsza połowa w której gra układała się niespokojnie i nerwowo- a każda kolejna minuta sprawiała że grało nam się gorzej. Druga twarz to natomiast spokojna i pewna gra naszego zespołu- pokazaliśmy się jako zespół dojrzały i ograny. Cieszą na pewno te 3 pkt. bo jak każdy wie Zborowskie to ciężki teren i są to dla nas o tyle cenne 3 pkt. że dzięki nim wskakujemy na 3 miejsce i doganiamy lidera tracąc już tylko 4 pkt.
Następnym mecz przed nami to również ciężki wyjazd, udajemy się do Wierzbia, gdzie zmierzymy się z tamtejszą drużyną LKS Wierzbie . Jest to o tyle trudny wyjazd, że Przystajń ma w swoich szeregach małe ubytki a Wierzbie, przegrywając ostatni mecz zrobi wszystko by wreszcie zgarnąć pełną pule. Zapraszamy oczywiście wszystkich kibiców na to spotkanie do Wierzbia na godzinę 16:00, wyjazd zespołu spod budynku klubu o godzinie 14:45.
Komentarze